Patryk Jaki do końca walczy w kampanii. Nie swojej
Mimo tego, że były wiceminister sprawiedliwości już w maju skończył swoją kampanię, a co za tym idzie pracę w Polsce, bo wtedy został wybrany na europosła, to często można go spotkać w kraju. Patryk Jaki zaangażował się bowiem w kampanię wyborczą swoich partyjnych kolegów z „Solidarnej Polski”. – Oni mają szanse wprowadzić 15-20 ludzi i podwoić swój stan posiadania w Sejmie. Jaki buduje ich pozycje w regionach, występując z nimi na konferencjach – opowiada nasz rozmówca.
Co więcej, zaangażowanie Patryka Jakiego w kampanię kolegów z partii najwyraźniej spodobało się czołowym politykom PiS-u. Bo po tym jak były wiceminister sprawiedliwości zaczął występować na konferencjach polityków „Solidarnej Polski”, w analogiczny sposób Beata Szydło i Mateusz Morawiecki zaczęli wspierać kandydatów PiS.
Były wiceminister sprawiedliwości zbudował wokół siebie drużynę młodych polityków, których nazwał kandydatami nowego pokolenia. I zaproponował im podpisanie tak zwanej siedmiopunktowej deklaracji „Nowego pokolenia”. Kandydaci mieli zadeklarować, że będą bronić rodziny i głosować „przeciwko wdrażaniu ideologii LGBT”, nigdy nie zagłosują „za roszczeniami żydowskimi – 447”, zawsze będą głosować za zaostrzeniem kar dla przestępców, a także przeciwko „przywróceniu przywilejów SB”, nigdy nie zagłosują za podwyższeniem podatków, będą natomiast zawsze przeciwni „przyjmowaniu nielegalnych migrantów”.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.